27.08.2012

Haul urodzinowy

Hejka

Na początku przepraszam za dość długą nieobecność na blogu. Wymówkę mam może marną, ale prawdziwą - padł mi router = tydzień bez internetu - do głowy można dostać ! W każdym razie już jestem i prawdopodobnie nigdzie się nie wybieram ; )

W związku z moimi niedawnymi 17 urodzinami chciałam Wam napisać co dostałam. Większość prezentów sama wybierałam, więc niespodzianki nie było, ale byłam pewna, że to co sobie wybiorę będzie używane i że będzie mi się to podobać.

Urodziny bez słodyczy to wiecie...
Bukiet lizaków


A dupa rośnie...  ; >


2 sówki


Sukienka, Pepco, 3 dyszki




Bokserka, Reserved, 2 dyszki, ulubionaaaaa, serio ciągle w niej chodzę ; D



Jazzówki, Deichmann, 40zł na promo (-50%) ; >
+ zdaję sobie sprawę, że wielu osobom mogą się one nie podobać i wyglądać na męskie - taki jest ich urok, zawsze chciałam jazzówki <3



Kwiatek, accessorize


Pokrowiec na 'przyrządy' do paznokci (pilniczki, nożyczki etc.)
Lip Smacker o smaku Sprite


Naszyjnik, zestaw bransoletek i kolejny kwiatek do włosów ; D



Torebka, Allegro - Primark, UUUUUUUUWIELBIAM grochy <3



Zestaw z Nivejki, ostatnio polubiłam te antyperspiranty w sztyfcie, serio, są lepsze od tych w spreju.


Ciasteczkowa książka, swoją drogą bardzo ciekawa. Jak coś upiekę to dam znać ; D







A teraz rzeczy, które kupiłam sobie sama w ramach urodzinowej kaski:
Buty, CCC, ok. 70zł teraz pewnie będzie na nie przecena.
+ na zdjęciach mogą się wydawać trochę pomarańczowe (szczególnie na drugim zdjęciu), ale w rzeczywistości są malinowe, z resztą... odsyłam Was do strony CCC.



Bilet na 'THE AVENGERS'. Kocham filmy Marvela. A przy okazji - Robert Downey Jr <33333333333333333333333


Jeszcze dojdzie kilka prezentów, ale o nich Wam jeszcze napiszę ; >

B.

12.08.2012

Fall/Winter 2012/2013 review

Hej

Lato nieubłaganie dobiega końca (niestety), więc mam dla Was dzisiaj przegląd pokazów moich ulubionych domów mody na tegoroczną jesień i zimę. Lubię oglądać pokazy, ponieważ później robiąc zakupy mogę, choć trochę, wzorować się na nich. Po za tym fajnie jest sobie usiąść z kawą i pooglądać dobre kolekcje.

W przyszłym sezonie będą dominować głównie kolory ziemi (brązy, czernie, szarości, zielenie, fiolety, elementy złote itp.), ale nie zabraknie też pasteli oraz żywych kolorów. Możemy zauważyć lekki powrót stylu lat 60 i 70. Najczęściej wybieranym okryciem będą peleryny i futra (sztuczne czy też nie), co możecie zobaczyć niżej. Motywami dominującymi w wielu kolekcjach będą: motyw zwierzęcy i militarny.

Najpierw moje ulubione:

Louis Vuitton oczarował mnie już samą scenerią pokazu - paryski dworzec, kolekcja nie była gorsza - była nawet lepsza. Kolory świetnie dobrane, dodatki zadziwiające, futrzane torebki są super. LV ma świetne pomysły jeśli chodzi o scenerię, ostatni pokaz - pastelowy na sezon Spring/Summer ten z wielką karuzelą - jest moim ulubionym. Marc Jacobs zdecydowanie daje radę !


Kolejny ulubieniec to Roberto Cavalli. Kolekcja jest bardzo żywa, znajdziemy w niej dużo błysku. Już sam wybieg krzyczy, że motywem przewodnim jest motyw animalistyczny. Możemy podziwiać zarówno sukienki maxi jak i mini. Kolekcja bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ nie jest nudna i można się na niej wzorować do woli. 


Następnie Prada - świetna jak zawsze. Kolekcja z początku ciemna ożywiona dużymi detalami, później coraz bardziej się rozjaśnia. Prada postawiła na mocne kolory - to się chwali. Motyw geometryczny można zauważyć przy jaśniejszych, wielokolorowych zestawach. Różne kratki, kwadraty, trójkąty są ze sobą połączone w taki sposób, że prawdopodobnie tylko Miuccia mogła sprawić, że to wszystko nie będzie się gryzło. 


Kolekcja Blumarine Anny Molinari jest świeża i bardzo jasna. W ogóle nie przypomina kolekcji na jesienno-zimowy sezon - zawiera wiele jaskraych kolorów, dużo bieli, srebra i motywy zwierzęce oraz asymetrię. Pierwszy raz chyba Blumarine mnie zachwyciło.


U Caroliny Herrery dominują kolory niebieskie, szare, czarne  i kilka mocniejszych, wprost napakowanych życiem jak np. mocne róże. Suknia z 9:15 (ostatnia) jest przepiękna. Brawo !



Pokaz D&G jest utrzymany we włoskim, pałacowo-operowym klimacie. Kolekcja aż kipi złotem i nienachalną czernią, co mnie bardzo się podoba. Kolekcja jest zdecydowanie jedną z lepszych.


Pokaz Vivienne Wastwood jest zrealizowany z odrobiną humoru - jak można się było po niej spodziewać. Kolekcja zawiera chyba każdą możliwą kombinację kolorów, wzorów i materiałów. Bardzo, bardzo udana !


Futra, czerń, błyskotki, golfy, czerwień, krata, szarość, biel, ociężałość, skóra, kołnierze - udana kolekcja Michaela Korsa w 11 słowach.


Yves Saint Laurent przygotowało kolekcję zgodną z sezonowymi trendami, całkiem nieprzeciętną. Ma to 'coś' co stawia ją wyżej od innych. 


Dsquared2 pokazało wielki COME BACK lat 60. Podoba mi się, że ten styl nigdy się nie starzeje. Mimo, że to kolekcja FW, stylizacje są bardzo lekkie, a cały pokaz jest stylizowany na amerykańską, licealną potańcówkę z lat 60.


Dior pokazał bardzo kobiecą kolekcję vintage. Wszystko jest świetnie dopasowane. Nie mam żadnych zastrzeżeń. 


A McQueen jak to McQueen stworzył całkiem inną, nietuzinkową kolekcję. Projektantka wybrała jasne barwy i lekkie materiały. Buty są świetne, chociaż nadal zastanawia mnie jak się w nich chodzi. Kocham Dom Mody McQueen za jego  oryginalność i specyfikę.


Teraz pokazy, które mnie osobiście mniej się podobają, ale ze względu na niektóre elementy postanowiłam je umieścić:

Gucci by Frida Giannini. Pokaz sam w sobie nie zadziwia, kolekcja jest dość ciemna z dużą ilością czerni, brązu i koloru szmaragdowego, za to dodatki są świetnie dobrane i stanowią całość ze stylizacją.


Etro stawia na brązy, czerwienie i szarości w różnych odcieniach, a także na printy. 'Szału nie ma, dupy nie urywa', może być.


Versace. Nie, nie, nie ! Zupełnie to do mnie nie przemawia... Ciemne, lekko gotyckie, kilka mocniejszych kolorów - ot, cała kolekcja. Nie tego się spodziewałam.



Burberry. Kolekcja zawiera same kolory ziemi, o których wspominałam we wstępie, bardzo ładna, ale nie ma tego 'czegoś', nie wiem... wydaje mi się, że czegoś tam brakuje, że jest za spokojnie. Oceńcie sami.




Kolekcja Miu Miu ocieka stonowanymi kolorami i męskimi stylizacjami - garnitury, marynarki, koszule. Coś innego, ale nic szczególnego. Za to makijaż modelek jest godny uwagi.


Dom mody Chloe chyba jeszcze nie wyzdrowiał z letniego trendu - kolekcja Clare Waight jest nasycona pastelami. Znajdziemy także ciemniejsze zestawy, jednak jasne kolory są górą w przypadku Chloe.


Czas na Chanel. Moim zdaniem Karl się w tym sezonie nie popisał. Nie jest najgorzej, ale mogło być zdecydowanie lepiej.


Na moje oko kolekcja Ralpha Laurena jest mieszanką Burberry z D&G, z tym jednak wyjątkiem, że jest w niej więcej męskich stylizacji. Gdybym miała wybrać pomiędzy nimi, wybrałabym zdecydowanie Burberry i D&G.


Stella McCartney stworzyła bardzo wyrafinowaną kolekcję. Zawiera dużo zestawów garniturowych, golfów i sukienek. Utrzymana jest w dość ciemnej tonacji.


Valentino by Maria Grazia Chiuri and Pier Paolo Piccioli. Projektanci postawili głównie na czarną skórę, można zauważyć jaśniejsze kolory jak biel lub czerwień, ale to skórę możemy podziwiać przez większość pokazu. Valentino daje nam ciężką, ale i różnorodną kolekcję.


No więc... jak widzicie jest tego trochę. Mnie najbardziej podobały się kolekcje: LV, McQueen, Roberto Cavalii, Prada, Carolina Herrera i Dsquared2.

Uff... 4 godziny, ale mam nadzieję, że coś wyniesiecie z mojego postu i że się on przyda.
B.

11.08.2012

Podkład Catrice Photo Finish

Hej

W zeszłym tygodniu kupiłam podkład, o którym mowa w temacie. Dowiedziałam się o nim już dość dawno od Zmalowanej. Zdecydowałam się na niego, ponieważ jest mocno kryjący, a w ostatnich dniach moja skóra coś szaleje i chcąc nie chcąc potrzebowała czegoś kryjącego.

Klikając na zdjęcia można je powiększać.




Skład:




Gdzie go można dostać? : Wyłącznie w drogeriach Natura
Cena: 25,99zł
Pojemność: 30ml
Ważność: 12 miesięcy od otwarcia
Typ: Kryjący
Zapach: hmm... jeśli chodzi o zapach to nie szczególnie jestem zadowolona, czuć go chemią trochę, dla mnie to nie jest jakiś mega minus, ale mogło być lepiej pod tym względem.
Konsystencja: nieco gęsta, ale nie przeszkadza to w rozprowadzaniu produktu (w moim przypadku - rękami).
Wydajność: podkład jest bardzo wydajny, na twarz i szyję zużywam 1,5 pompki (mimo gęstości).
Krycie: najbardziej kryjący jaki miałam, w skali 1 - 10 daję 8.
Kolor: mój kolor to '020 ROSY BEIGE' - dobrze dopasowuje się do koloru skóry, ostatnio opaliłam się troche i już myślałam, że podkład będzie za jasny, co jednak nie miało miejsca.
Opinia: świetny produkt, żałuję, że nie kupiłam go wcześniej (chodziłam obok niego przez dobre 3 miesiące). Jest drugim ulubionym obok Essence Soft Touch Mousse. Za efekt jaki daje i za wydajność 26zł to stosunkowo niewiele. Mimo upałów podkład Catrice dobrze się trzyma na twarzy, nie spływa, z czego jestem bardzo zadowolona, bo podkłady kryjące są przeważnie bardzo ciężkie i nie zaleca się ich stosować na lato - tego można używać przez calutkie 4 pory roku ! Daje też lekkie zmatowienie skóry.








Serdecznie polecam wszystkim, którzy mają mniejsze i większe problemy ze skórą twarzy, przynajmniej częściowo można zakryć niechciane niedoskonałości.

B.

6.08.2012

Ciasto mirabelkowe

Hej

Byłam dzisiaj z Martą na rowerze i po drodze pozbierałyśmy mirabelki na jakimś polu. Przecież nie mogły się zmarnować ! Troche ich było, więc jak przyjechałam do domu i znalazłam maślankę w lodówce, stwierdziłam, że zrobię ciasto. Jejuuuuu to było jedno z lepszych ciast, które robiłam - już nie ma pół blachy, a dopiero co je wyciągnęłam z pieca. Przepis wzięłam z TEJ strony - serdecznie Wam polecam, jest naprawdę dobre, a jak nie macie mirabelek - możecie je zastąpić śliwkami.

Składniki na ciasto:
1 szklanka maślanki
3/4 szklanki cukru
2,5 szklanki mąki
3 jajka
1 mały proszek do pieczenia (lub 3 łyżeczki)
0,5 szklanki oleju
1 cukier waniliowy
i mirabelki bez pestek (w przepisie jest podane 2kg, ale uważam, że to trochę za dużo, trzeba dodać tyle, żeby ciasto było do 90% przykryte)

Przygotowanie:
Mokre składniki wymieszać w jednej misce, suche składniki w drugiej. Mokre wlać do suchych i wymieszać łyżką, ale tylko tak aby się wszystko połączyło. Wyłożyć na blachę wysmarowaną tłuszczem i posypaną mąką lub wyłożoną papierem do pieczenia. Na ciasto wrzucić mirabelki (ja na mirabelki sypnęłam jeszcze trochę cukru, żeby się przy pieczeniu skarmelizował). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170st. C i piec ok. 30 minut z termoobiegiem (lepiej sprawdzać co jakiś czas, bo moja się trochę za bardzo spiekła z góry).

Smacznego!






A przy okazji dzisiaj mija 4 miesiąc działania bloga ; > Mam nadzieję, że za kolejne 4 dojdzie nam następne 10tys. odwiedzin, bo tyle właśnie nam wczoraj stuknęło. Dziękujemy !

B.

2.08.2012

Krótka recenzja zmywacza do paznokci + stylizacja

Hej

Przedstawiam Wam mojego ulubieńca jeżeli chodzi o zmywacze do paznokci:


Skład i ogólny opis producenta:



Gdzie go można dostać?: Biedronka
Cena: 3,99zł
Pojemność: 200ml
Zapach: W porównaniu do zwykłych zmywaczy ma świeży, nawet rzekłabym - ładny, nieodurzający zapach, idzie się do niego przyzwyczaić.
Wydajność: Butelka, którą widzicie na zdjęciu jest moją drugą już, zaczęłam go stosować w zeszłym roku gdzieś na jesień, więc jak możecie wywnioskować - wydajność tego zmywacza jest fantastyczna. Przy mojej częstotliwości malowania paznokci wydajność gra dużą rolę. Zdarza mi się zmienić kolor paznokci 3 razy na dzień ; 3
Zmywalność lakieru: Zmywa wszystko przy niewielkim zużyciu, lakier nie rozmazuje się przy zmywaniu.
Uszkodzenia paznokci: Jak każdy zmywacz, i ten powoduje wysuszanie płytki paznokcia, mimo zapewnienia producenta. Jednak zmywacz NAILTY robi to w bardziej 'subtelny' sposób. Chodzi mi głównie o to, że używając go, nie mamy uczucia 'ściągania paznokcia'. Osoby, które malują paznokcie bardzo często pewnie wiedzą, co mam na myśli. Paznokcie da się łatwo podratować używając dobrej bazy pod lakier i łatwo dostępnych odżywek.
Opinia: Jak możecie wyżej zauważyć zmywacz ma głównie same zalety, dlatego też jest moim ulubieńcem. Polecam go każdemu, jest niedrogi, a dobry ; >

A tu moja dzisiejsza stylizacja, ciekawe ile wytrzyma, bo ten czarny lakier strasznie się już ciągnie (właśnie poleciał do kosza ;) Brokatowy topper zrobiłam TAK (z resztki bezbarwnego lakieru z Basic).





Użyte lakiery:


- odżywka z Palomy jako baza,
- Wibo, czarny, numerek mi się starł,
- Basic, bezbarwny,
- Essence, topcoat, quick dry.

Do następnego !

B.