6.08.2012

Ciasto mirabelkowe

Hej

Byłam dzisiaj z Martą na rowerze i po drodze pozbierałyśmy mirabelki na jakimś polu. Przecież nie mogły się zmarnować ! Troche ich było, więc jak przyjechałam do domu i znalazłam maślankę w lodówce, stwierdziłam, że zrobię ciasto. Jejuuuuu to było jedno z lepszych ciast, które robiłam - już nie ma pół blachy, a dopiero co je wyciągnęłam z pieca. Przepis wzięłam z TEJ strony - serdecznie Wam polecam, jest naprawdę dobre, a jak nie macie mirabelek - możecie je zastąpić śliwkami.

Składniki na ciasto:
1 szklanka maślanki
3/4 szklanki cukru
2,5 szklanki mąki
3 jajka
1 mały proszek do pieczenia (lub 3 łyżeczki)
0,5 szklanki oleju
1 cukier waniliowy
i mirabelki bez pestek (w przepisie jest podane 2kg, ale uważam, że to trochę za dużo, trzeba dodać tyle, żeby ciasto było do 90% przykryte)

Przygotowanie:
Mokre składniki wymieszać w jednej misce, suche składniki w drugiej. Mokre wlać do suchych i wymieszać łyżką, ale tylko tak aby się wszystko połączyło. Wyłożyć na blachę wysmarowaną tłuszczem i posypaną mąką lub wyłożoną papierem do pieczenia. Na ciasto wrzucić mirabelki (ja na mirabelki sypnęłam jeszcze trochę cukru, żeby się przy pieczeniu skarmelizował). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170st. C i piec ok. 30 minut z termoobiegiem (lepiej sprawdzać co jakiś czas, bo moja się trochę za bardzo spiekła z góry).

Smacznego!






A przy okazji dzisiaj mija 4 miesiąc działania bloga ; > Mam nadzieję, że za kolejne 4 dojdzie nam następne 10tys. odwiedzin, bo tyle właśnie nam wczoraj stuknęło. Dziękujemy !

B.