13.09.2012

Pigmenty KOBO i Inglot Duraline + nowy nabytek

Heeeeeej

Przybywam z recenzją pigmentów KOBO i Inglot Duraline. Jako, że te produkty całkowicie przypadły mi do gustu raczej nie będzie to recenzja a pochwała ; >


Inglot Duraline, 20zł. Więcej nim możecie poczytać TUTAJ, ale generalnie chodzi o to, że gdy zmieszamy go z dowolnym cieniem lub pigmentem podbija on kolor i sprawia, że nałożony produkt staje się wodoodporny. Całkiem ciekawa sprawa. Od kiedy go mam, codziennie robię inną kombinację kolorów na kreski.


Pigmenty zakupiłam w Naturze - tylko tam zetknęłam się z firmą KOBO, prawdopodobnie mają ją na wyłączność. Nie miałam zamiaru kupować pigmentów z tego powodu, że były one dość drogie (ok. 20zł za jeden kolor to jednak trochę jest), ale akurat była promocja, więc zaszalałam i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa  powinnam zrobić to już wieki temu ! Za pierwszym razem kupiłam 2 kolory (zielony i niebieski), ale tydzień później, gdy zauważyłam, że promocja nadal trwa dokupiłam jeszcze jeden (żółty). I tak stałam się posiadaczką 4 pigmentów, bo jaki pisałam w jednym z niedawnych postów - Marta też sobie jednego kupiła i wymieniłyśmy się kolorami. Pigmentów można używać 'na sucho' ale ja raczej preferuję z Duraline - kreski cudownie się prezentują.
Zielony - 4,99zł
Niebieski i żółty - po 6,99zł
Szmaragdowy - od Marty
Datą przydatności się nie przejmuję, bo wbrew pozorom pigmentów można używać bardzo długo, a to za sprawą tego, że są sypkie.





Zarówno Duraline, jak i pigmenty mają świetną jakość, są bardzoooooo wydajne i w pełni spełniają swoją rolę, dlatego też serdecznie je wszyskim polecam. 

A tu macie jeszcze kilka na szybko porobionych kresek pigmentami i zwykłymi cieniami z palety 180 Beauties Factory. Te na dole są zmieszane z Duraline, a te na górze nałożone 'na sucho', jedne i drugie bez bazy:



A na koniec kredka AVON w kolorze 'Twilight sparkle', którą dziś zdobyłam ok koleżanki, kupiła ją niedawno, a że ona nie za bardzo lubi się malować - odkupiłam ją. Ma ciemno niebieski kolor z turkusowymi drobinkami - CUDO ! Kosztowała ok. 10zł w katalogu.




Macie jakieś pigmenty w swojej kolekcji ? Jak się sprawdzają ?

P.S. Mam nadzieję, że nowy wygląd bloga się podoba, gdyby były jakieś propozycje co by można ewentualnie zmienić, bardzo proszę o komentarz ; )
B.