16.09.2012

Projekt Denko nr 1 i buble

Hej

Nadszedł w końcu czas na denka ! Trochę się z tym ociągałam, ale to tylko dlatego, że nie widzę sensu pokazywać 3 produktów, które się zużyło, wolę ich nazbierać i zrobić zbiorczego posta.
Przy okazji pokażę też kilka bubli, które, mimo, że da się ich jeszcze używać, niestety lecą do kosza.

Na początek buble:

- Pomadka ochronna Sensique - nigdy więcej !
- Róż Basic - dobrze, że się rozwalił - i tak go nie lubiłam, a teraz mogę go wyrzucić z czystym sercem.





- Kredka Sensique, dwustronna, kolejny bubel - nie dość, że się rozwaliła totalnie to do tego naostrzyć nie idzie -.-




- Stare kredki i konturówka z odzysku, której nigdy nie użyłam...


Denka:


- Dezodorant Rexona, gdyby nie to, że przerzuciłam się na dezodoranty w sztyfcie kupiłabym ponownie,
- Dezodorant ISANA, średniawka,
- Dezodorant Playboy, po za fajnym zapachem nic szczególnego,


- Szampon Ziaja, pokrzywowy, przez rok próbowałam uporać się z 'łupieżem' i kiedy w końcu niedawno się wybrałam do dermatologa okazało się, że mam łuszczycę, nie łupież... No ale już jest okej, nareszcie się tego pozbyłam,
- Ziaja Ulga, płyn micelarny, no i tutaj Ziaja dała ciała... Nie radzę czyścić nim okolic oczu - masakraaaaaaaa ! Szczypie jak cholera, nigdy więcej nie kupię !


- Original Source, malina i wanilia LOVEEEEE <3, z pewnością kupię ponownie,
- Original Source, czekolada i pomarańcza, pachnie jak delicje,


- Płyn do płukania jamy ustnej, który ja używałam do pozbycia się 'łupieżu'... pisałam o tym TUTAJ,
- Pianka do włosów Nivea do kręconych włosów, nie zamienię na nic innego, zawsze nr 1 !


B.